Wyjazd do teatru Bagatela
Zapraszamy Słuchaczy Zagórzańskiego Uniwersytetu Trzeciego Wieku w Mszanie Dolnej na bezpłatny wyjazd do teatru Bagatela w Krakowie na spektakl Mayday w dniu 16 października 2014 r. o godz. 16.00.
Udział w wyjeździe jest bezpłatny !!!
Liczba miejsc ograniczona!!!
Zapisy pod numerem telefonu 502029961 do dnia 13 października 2014 r.
Zbiórka na Dworcu Autobusowym w Mszanie Dolnej, zbiórka o godz. 13.30.
Wyjazd realizowany jest w ramach projektu "Zdrowy i aktywny senior" , który współfinansowany jest ze środków Ministerstwa Pracy i Polityki Społecznej w ramach Rządowego Programu na rzecz Aktywności Społecznej Osób Starszych na lata 2014 - 2020
O SPEKTAKLU:
Czas trwanie: 2h 15min, 1 przerwa
Tłumaczenie: Elżbieta Woźniak
Reżyseria: Wojciech Pokora
Scenografia: Joanna Schoen
Asystent reżysera: Alina Kamińska
Inspicjent / sufler: Teresa Twardziak-Bazylczuk / Sylwia Domin
Mayday (Run For Your Wife)
100 procent frekwencji!
Niemal czterysta tysięcy widzów!
Tysiące godzin czystego, wyzwalającego śmiechu!
Takie jubileusze w polskim teatrze się nie zdarzają!
Fajerwerki humoru, a zarazem pean na cześć męskiej zaradności, pomysłowości i intelektu. Niejaki John Smith, taksówkarz, usiłuje wybrnąć z pomocą przyjaciela z tarapatów i nieoczekiwanych zbiegów okoliczności, demaskujących jego podwójne życie: w dwóch oddzielnych domach, z dwiema różnymi, równie mocno kochającymi go małżonkami. Smith stacza śmiertelny pojedynek z obiema kobietami, jednym homoseksualistą i komplikującymi jeszcze bardziej sytuację gapowatymi inspektorami policji.
Historia wpadki bigamisty wydawałaby się dobrym tematem na tragedię, Cooney udowodnił, że to najśmieszniejszy temat na świecie. „Sztuka Cooneya to mistrzostwo gatunku” - pisał Paweł Głowacki po premierze – „wehikuł śmiechu tkany misternie i bez wytchnienia na kanwie kompletnej bzdury. Oto przed nami historia demaskowania się londyńskiego taksówkarza-bigamisty. Cóż to kogo obchodzi? Co to obchodzi Polaka zwłaszcza? Kompletnie nic. Ale też nie o to chodzi, by obchodziło, ale o to, aby śmieszyło. i rzeczywiście się śmiejemy (jeśli ryk można nazwać śmiechem) przez bite dwie godziny. Śmiejemy się z niczego, śmiejemy się, gdyż wobec takiej galopady słowno-sytuacyjnych gagów nie sposób pozostać frasobliwym.”
Nie ma żadnej różnicy pomiędzy mężczyzną odkrywającym swą żonę w łóżku z jego najlepszym przyjacielem w farsie, a mężczyzną znajdującym swą żonę w łóżku z jego najlepszym przyjacielem w tragedii. Reakcja męża w każdej ze sztuk powinna być taka sama. Różnica polega na reakcji publiczności, a nie męża. Tak twierdzi Ray Cooney, autor najbardziej kasowych i z pewnością najśmieszniejszych fars, jakie powstały na Wyspach Brytyjskich w ciągu ostatnich lat i szturmem zdobyły teatry Europy Zachodniej i Broadwayu.
„Mayday” jest jego siedemnastym z kolei utworem, podobno jak dotąd najlepszym... Po raz pierwszy w Polsce wystawiono go w warszawskim Teatrze Kwadrat z Wojciechem Pokorą jako Johnem Smithem. Aktor tak polubił rolę i sztukę, że sam podjął się jej reżyserii we Wrocławiu i Katowicach. Tam właśnie zobaczyła to przedstawienie (i brawurową reakcję publiczności) ówczesna dyrektor Bagateli Nina Repetowska i zaprosiła Pokorę do pracy w Krakowie.
Od premiery w 1994 zdążyły zużyć się dekoracje i kostiumy zmarłego w 2000 Józefa Napiórkowskiego. Nową scenografię zaprojektowała Joanna Schoen, która ubrała też ponownie bohaterów.